CUDA - O UZDROWIONYCH Z GORĄCZKI

(XLIII) Bonizo z Roncaglia przez osiem dni cierpiał na ostre bóle wywołane opuchnięciem gardła. Jego stan pogarszał się z powodu trudności w oddychaniu i gorączki. Pewnego dnia dwaj spośród braci przechodzili obok miejsca, gdzie leżał chory, i zboczyli z drogi, aby go odwiedzić. W długiej rozmowie pocieszali go i skłonili do pokuty. Jeden z braci wyciągnął kawałek płaszcza, którym okrywał się błogosławiony Antoni, i położył go na chorym w celu przywrócenia mu zdrowia. Ten w obecności braci zaraz odzyskał siły i dotknąwszy swego pulsu stwierdził, że gorączka ustąpiła. Wkrótce po ich odejściu mógł wstać, a gdy zrobił znak krzyża, przykładając do głowy kawałek płaszcza, opuchnięcie gardła zniknęło.

(XLIV) Chłopiec imieniem Zono, złożony czterodniową gorączką i nękany rodzajem gośćca, przyniesiony został do grobu najświętszego ojca Antoniego. Położono go na trumnie i po krótkiej chwili zszedł stamtąd uleczony jednocześnie z gośćca i gorączki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz